dziwne dźwięki na zimnym
Zwiń
X
-
dziwne dźwięki na zimnym
witajcie,
mam taki problemik. Gdy odpalę na zimnym to przez jakiś czas słyszę takie piszczenie przerywane. kiedyś miałem podobny problem to miałem urwany siłownik nad paskiem, ale teraz sprawdzałem to się trzyma. Dodam że gdy gdy silnik odpalę po 3-4h to problemu nie ma, zdarza się to tylko gdy długo postoi(całą noc). Jak będę miał czas to nagram ten dźwięk. Ale czy ktoś przypuszcza co to może byc?
-
-
zgoda150, może łożysko alternatora?Jest: Kodiaq 2024 2.0 TSI 4x4 DSG Sportline, Nissan Patrol 2.8 1992 Long, Ford Mustang 4.6 V8 2010
Było: Audi S6 Avant Quattro 4.2 340KM 420Nm, Octavia 2 2.0 TDI BMM 230KM 490Nm, Ford Mustang 3.7 2012 350KM, Nissan Patrol 2.8 1995 Long, Opel Astra G 1.6
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez delanoplMcGan, dobrze mówi, albo jeszcze łożysko w sprężarce od klimy :wink:
hermioli1, nie przysłuchiwałem się przy otwartej masce, ale to jest raczej na pewno ten dźwięk. na rozgrzanym już go nie słychać, przynajmniej stojąc obok samochodu. czytałem że u ciebie to rozrząd był :cry: kurcze ja mam jeszcze prawie 30tys km do wymiany.
Czy są inne opcje takiego dźwięku? Mechanik da rade sprawdzić pasek rozrządu nie demontując go?
Komentarz
-
-
zgoda150, na początku u mnie też "ćwierkało" tylko na zimnym silniku. Jak pojeździłem z tym trochę to "ćwierkało" cały czas, mimo rozgrzania motoru. Mimo że do wymiany rozrządu wg. książki serw. miałem też około 30 tyś. km. to jednak zdecydowałem o rozebraniu rozrządu i wymianie wszystkiego. Jak się okazało, oprócz naderwanego paska, uszkodzeniu uległ napinacz, i to właśnie on powodował te dziwne odgłosy. Co najciekawsze teraz, gdy przejechałem ok 45 tyś. km. od wymiany rozrządu, gdy jest wilgotno na dworze znów zaczyna być słychać znajome "ćwierkanie". Ale na razie zdarza się to niezmiernie rzadko, najczęściej jak autko postoi dwa trzy dni bez odpalania, to po "ćwierka" pół minutki i przestaje. Moja rada jest taka, aby jakiś dobrze zorientowany majster dokładnie osłuchał twój silnik. I raczej nie sugeruj się tym że do wymiany zostało lieś tam tyś. km. Dodatkowo, tak dla uśmiechu, jak zgłosiłem się z w/w usterką do ASO,(a wtedy jeszcze serwisowałem tam auto) to zaproponowano mi wymianę samego napinacza czy jakiejś tam rolki, "bo wg. książki serwisowej mam jeszcze 30 tyś.km. do wymiany rozrządu :szeroki_usmiechW zalewie Wiślanym pływał dziadek z babką,
Babka utonęła do góry kudłatką.
Oj nie żal mi babki jak tej jej kudłatki,
Bo bym sobie uszył pomponik do czapki!!!
Komentarz
-
Komentarz